Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

słaba przyczepności na mokrym opon michelin energy saver

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • słaba przyczepności na mokrym opon michelin energy saver

    No zachciało się pierdzikółka a tak zapowiadało się fajnie

  • #2
    słaba przyczepności na mokrym opon michelin energy saver

    Witam. Mam pytanie do kolegów, którzy mają swoje samochody wyposażone w opony michelin energy saver. Mianowicie na mokrej nawierzchni bardzo łatwo zerwać przyczepność przy ruszaniu nie wysilając się za bardzo. Nawet na drugim biegu jadąc około 50 km/h przy gwałtownym wciśnięciu gazu w podłogę interweniuje ASR. Moim zdaniem te opony to jakaś lipa.
    Czy też tak macie? Proszę o opinie. Wiem, że montowano fabrycznie też inne opony.

    Komentarz


    • #3
      Kolego to nie wina opon, praktycznie każdy w 1.4TSI ma podobne spostrzeżenia i to nawet przy szerszych oponach niż ty posiadasz u siebie gdzie szerokość jest 205. Ja przy oponie 225 też mogę bez problemu stracić przyczepność i to na każdym rodzaju powierzchni a w szczególności na mokrej.
      jest Skoda Superb 3 1.4TSI Ambition RP 2016 http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=92672
      była Skoda Octavia 3 1.4TSI ELEGANCE Kombi MY2015 http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=86583
      była Skoda Octavia 3 1.4TSI ELEGANCE MY2013- http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=69198

      Komentarz


      • #4
        Kolega ma chyba pierwszy raz stosunkowo lekki samochód z mocniejszym doładowanym silnikiem

        Komentarz


        • #5
          Dla mnie to była zmora, gdy przesiadłem się do OIII. Koniec z machaniem prawą stopą :diabelski_usmiech
          Opony nie mają tu wielkiego znaczenia, na porządnych Continentalach na 3-ce też potrafię zobaczyć ESP. Ostre hamowanie z wyminięciem, kałuże, zakręty - perfekcyjnie trzymają auto.

          Komentarz


          • #6
            Jak to mowia .... chlopu, nie zegarek (oczywiscie bez urazy - anegdote to ma pelnic).

            Auto lekkie, odelzone malym silnikiem, do tego turbina dmuchajaca jak glupia i przedni naped. Jakbys cos takiego obserwowal w porzadnym samochodzie (to znaczy takim po bozemu zrobionym, na tyl pedzonym - jak bog popieralby przedni naped, chodzilibysmy na rekach), mozna byloby sie zastanawiac. A tutaj kazde gwaltowne przyspieszenie i bezwladnosc przenosi Ci mase na tyl. A ze masz na razie (inna sprawa jak dlugo) do dyspozycji okolo 90975 watow mocy jednostki napedowej, nieostrozne operowanie gazem skutkuje wesolymi wynikami. I gotowe.

            Jak pierwszy raz dorwalem sie do silnika rovera 1.4, nie moglem nauczyc sie, by nie dokrecac go do czerwonego pola - absurdalnie szybko na pierwszych trzech biegach wskazowka obrotomierza po minieciu 4000obr/min ladowala w okolicy wartości 7200rpm (przy wspanialej ferii dzwiekow spod maski). Po pol roku zaczalem nad tym panować, ale do tej pory geba mi sie cieszy na wspomnienie tego szalonego, a przeciez wolnossacego silnika.

            [ Dodano: Czw 14 Maj, 15 19:28 ]
            Jak sie wdepniw gaz w podloge, niektore Octavie przy oponach 225 potrafia aktywowac ESP nawet na trzecim biegu :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech
            Pozdrawiam, Robreg.
            ----
            furmanka.blogspot.com fan ;-)

            Komentarz


            • #7
              A co maja powiedziedz kierowcy z mocniejszymi silnikami :wink:
              Black magic

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez Kris86
                Kolega ma chyba pierwszy raz stosunkowo lekki samochód z mocniejszym doładowanym silnikiem
                Jeździłem mocniejszymi autami. Ponadto miałem tez min. Bmw e90 2.0 d 163 km i astre IV 1.4 T 140 km (ta akurat słabsza – stosunek masy do mocy ) ale z taką stratą w przenoszeniu na asfalt mocy się nie spotkałem. Fakt że tam byłe opony 225, ale jak pisze kolega wyżej to nie ma większego znaczenia.
                Fakt przy hamowaniu na mokrym trzymają nieźle

                współczuje tylko posiadaczom octavi RS z napędem jedną oś., :lol:

                Komentarz


                • #9
                  Zamieszczone przez greg505
                  A co maja powiedziedz kierowcy z mocniejszymi silnikami :wink:
                  Jeździc na suchym z pół-slickami

                  A na poważnie - może koledze pomogłoby aktywowanie elektronicznej szpery? Jakby nie patrzył, teoretycznie, powinno pomóc.
                  Biały działkowóz

                  Komentarz


                  • #10
                    Zamieszczone przez greg505
                    A co maja powiedziedz kierowcy z mocniejszymi silnikami :wink:
                    Wyrazy wspolczucia, trzeba bylo brac wersje 85KM :P

                    Komentarz


                    • #11
                      Wyrazy wspolczucia, trzeba bylo brac wersje 85KM
                      lub 4x4
                      Jest: VW Passat B6 04.2010 2.0 TDI CR CBBB (170KM/350Nm) http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88468;
                      a do zadań miejskich: VW Lupo 1.4 AUD MY2004 (60KM/116Nm seria)
                      Była: O1 L&K kombi 1.9 TDI AHF 2001/2002 (160KM/356Nm by ECU Project)
                      O2 kombi 4x4 1.9 TDI BXE 2006 (147KM/345Nm by ECU Project)

                      Komentarz


                      • #12
                        lub 4x4

                        Na pewno, następne auto będzie 4x4, automat i co najmniej 200 km.

                        Komentarz


                        • #13
                          Michelin Energy Saver, jak sama nazwa wskazuje, to opony dobre na taxi - starczą na długo, bo są z plastiku.
                          Żeby kolega widział jak można się męczyć mając 400 Nm na oś i próbując na mokrym płynnie pogonić ze świateł... Para w gwizdek, zad przysiada, przednie kopyta wierzgają.

                          robreg, dosiadałeś Poldka z tym motorem?
                          Pamiętam jak na słuch rozpoznawałem na ulicy Poloneza z silnkiem 1.4 16v Rovera, ładnie brzmiał po naciśnięciu. I ta naklejka - jak tam stało na klapie? "Multipoint injection"?

                          M.
                          666 4U

                          Komentarz


                          • #14
                            Zamieszczone przez beaviso
                            Michelin Energy Saver, jak sama nazwa wskazuje, to opony dobre na taxi - starczą na długo, bo są z plastiku.
                            Plastikowe to są KUHMO, albo inne Notrautony ;-) Michałki to mimo wszystko inna liga.

                            Zamieszczone przez beaviso
                            Żeby kolega widział jak można się męczyć mając 400 Nm na oś i próbując na mokrym płynnie pogonić ze świateł... Para w gwizdek, zad przysiada, przednie kopyta wierzgają.
                            Ładnie powiedziane

                            Zamieszczone przez beaviso
                            robreg, dosiadałeś Poldka z tym motorem?
                            Pamiętam jak na słuch rozpoznawałem na ulicy Poloneza z silnkiem 1.4 16v Rovera, ładnie brzmiał po naciśnięciu. I ta naklejka - jak tam stało na klapie? "Multipoint injection"?
                            Dokładnie. W latach kiedy FSO go dostało pod maski Poloneza (AFAIR AD94), wielopunktowy wtrysk był naprawdę cudem nad cudami.

                            Brzmiał ładnie (jak się rozkręcał dosłownie gwizdał sobie), bo miał duże przeloty, a powyżej 4000rpm, tam, gdzie zdroworozsądkowa eksploatacja OHVki się kończyła, 14K4 dostawał amoku :-)
                            Pozdrawiam, Robreg.
                            ----
                            furmanka.blogspot.com fan ;-)

                            Komentarz


                            • #15
                              Powiem tylko, że może i nie przejechałem najwięcej, bo jakieś 300 tys km i trochę opon zjeździłem, ale ze wszystkich opon jakie miałem te Micheliny, z tym że poprzedni model były najgorsze. Dla mnie Michelin jest przereklamowany.
                              Była O1 jest F2.

                              Komentarz


                              • #16
                                Zamieszczone przez Dig Dug
                                wszystkich opon jakie miałem te Micheliny, z tym że poprzedni model były najgorsze. Dla mnie Michelin jest przereklamowany.
                                Zwłaszcza jeżeli chodzi o drogę hamowania w testach, które wygrywają nie? Jeżeli najgorsze opony wygrywają testy to mogę jeździć na najgorszych :P

                                Test opon letnich

                                Link

                                Link

                                Komentarz


                                • #17
                                  Zamieszczone przez Kris86
                                  Zwłaszcza jeżeli chodzi o drogę hamowania w testach, które wygrywają nie? Jeżeli najgorsze opony wygrywają testy to mogę jeździć na najgorszych :P
                                  W teście z linka nr 2 Michelin zajął przedostatnie miejsce. Test z linka nr 3 dotyczy opon w rozmiarze 185/60R15 homologowanych tylko dla 1.2TSI i 1.6TDI.

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    Zamieszczone przez mac_aaron
                                    Zamieszczone przez Kris86
                                    Zwłaszcza jeżeli chodzi o drogę hamowania w testach, które wygrywają nie? Jeżeli najgorsze opony wygrywają testy to mogę jeździć na najgorszych :P
                                    W teście z linka nr 2 Michelin zajął przedostatnie miejsce. Test z linka nr 3 dotyczy opon w rozmiarze 185/60R15 homologowanych tylko dla 1.2TSI i 1.6TDI.
                                    Droga hamowania na suchym jest najkrótsza i zajęły pierwsze miejsce :-) A takie warunki panują 90% czasu w okresie letnim.

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      ale to jest głupiego licytowanie się. Z oponami jest jak w tym kawale o pracy: możemy pracować dobrze, tanio, szybko, proszę wybrać jedną z możliwości.

                                      Michelin Energy Saver ma być oponą oszczędną pod względem oporów toczenia (co spełnia) i ma być oponą ekonomiczną (co oferowanymi przebiegami również spełnia). Nie jest to opona do bezmyślnego pałowania koniami mechanicznymi po asfalcie. Są również opony bardziej predestynowane do ułańskiej fantazji w wodzie (choć tutaj akurat względem poprzednio eksploatowanych, starych Dunlopów Sport odczułem poprawę, ale ja jeżdżę jak dziad, więc dobrym oceniającym opon pod względem wyczynowości nie jestem).

                                      Zaobserwowanym atutem, za który ja osobiście Michałki chwalę jest to, że są to opony długowieczne w sensie odporności opony na starzenie - jak masz kaprys i jeździsz spokojnie, pojeździsz i osiem lat bez niespodzianek w stylu spękania gumy czy burchle lub inne guzy.

                                      Jak się chce mieć opony wyczynowe, proszę bardzo nikt nie broni, z Michałków seria Pilot, z innych opon także się znajdą (Bridgestone Potenza chyba była najdroższą, jaką w łoponeło znalazłem). Tylko niech nikt wtedy nie narzeka, że opony znikły w dwa lub trzy sezony. Albo kleję się do asfaltu, albo długo żyję. I nie bądź pan głąb, fizyki pan nie oszukasz.

                                      [ Dodano: Pią 22 Maj, 15 12:46 ]
                                      Zamieszczone przez Kris86
                                      Droga hamowania na suchym jest najkrótsza i zajęły pierwsze miejsce :-) A takie warunki panują 90% czasu w okresie letnim.
                                      Tylko że na suchym jest mimo wszystko najłatwiej się bronić. Szkoda, że z wodą ma takie problemy. Będę swoje musiał potestować ;-)
                                      Pozdrawiam, Robreg.
                                      ----
                                      furmanka.blogspot.com fan ;-)

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        Ja tam Michelin Energy Saver lubie, mam obecnie malego dieselka, zrobilem na nich okolo 50 - 60k km i na kolejne 30.000 pewnie starcza. 8) Zimowe mam Alpin A4 z przebiegiem 30k-40k i bieznika na kolejne 30.000.

                                        Problemow nie mam, ale ja nie szaleje, bo nie ma czym. :twisted:

                                        Do RS oczywiscie takich NIE kupie.
                                        Moja RS Combi

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Zamieszczone przez robreg
                                          Albo kleję się do asfaltu, albo długo żyję. I nie bądź pan głąb, fizyki pan nie oszukasz.
                                          Z perspektywy opony - tak.
                                          Z perspektywy kierowcy - odwrotnie Czyli nie kleję się do asfaltu = nie pożyję długo :P

                                          M.
                                          666 4U

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            Kris86, Na suchym i do spokojnej jazdy to wystarczą klebergi, savy itp. półka. A wyższość opony wychodzi właśnie na mokrym asfalcie i podczas wysokich temperatur. Jak na mokrym opona nie hamuje, albo ma uślizgi na zakrętach to jest dupa nie opona. Przecież opona ma nas ratować z opresji i trudnych warunków, zaskoczeń na drodze, a nie tylko toczyć się przy takiej cenie jakie mają Micheliny.
                                            A trwałość to mają i inne opony, mam aktualnie Bridgestone Turanza fabryczne w F2 i opon jest ponad połowa, a mam przejechane z 50 tys km na nich z 75 tys całego przebiegu auta. W sumie, to opona się zestarzała, a nie zużyła.
                                            Dla mnie Saver to opona budżetowa w osiągach, a cena jak premium. :| Ja nie polecam.
                                            Była O1 jest F2.

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              Miałem mieć Octavie, a skończyłem na Golfie 7 variant 1.4 tsi dsg. Tez mam "savery" i powiem, że ta opona to dno. Moje zimówki (Nokian) lepiej trzymają.

                                              Nie przemawia do mnie argument o lekkim aucie i dużej mocy / momencie, bo jeździłem swojego czasu Paskiem b5 AFN na "koksie", który ważył ok 1350 kg i nie miał kompletnie żadnego systemu "wspomagającego" start. Nie było tam az takich problemów jak w Golfie, mimo, że moment obrotowy był większy niż w golfiszczu.

                                              Moje pierwsze zdanie, jak przejechałem się po zmianie z zimówek brzmiało "co za g....". Głośne, zero przyczepności. Mam nadzieję, że będę miał kasę aby w przyszłym roku pchnąć te i kupić coś sensownego. Wiem, że Golf zawsze będzie "ośką" z przerostem momentu, ale nie może być tak, że co drugie żwawsze ruszenie powoduje zerwanie przyczepności..

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                Zajeździłem 2 komplety Energy Saverów w firmowym Peugeocie 308 (w sumie ok. 140kkm przelotu) i nie narzekałem, nie były głośne, na mokrym i na suchym trzymały się dobrze, na zakrętach auto nie uciekało. Ale to były sezony 2009-2012, ale może teraz te opony są faktycznie gorsze.
                                                Piter
                                                tarasik.eu - tarasy i balkony z drewna i kompozytu
                                                KM i Nm dołożył gregor10

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  Zamieszczone przez spc
                                                  Zajeździłem 2 komplety Energy Saverów w firmowym Peugeocie 308 (w sumie ok. 140kkm przelotu) i nie narzekałem, nie były głośne, na mokrym i na suchym trzymały się dobrze, na zakrętach auto nie uciekało. Ale to były sezony 2009-2012, ale może teraz te opony są faktycznie gorsze.
                                                  Dokladnie, ja mam z 2011 roku, w aucie sa od nowosci - w Citroenie C4. Super opony, cicho, jada dobrze i sa wieczne. Moze cos pozmieniali, nie wiadomo. :P
                                                  Moja RS Combi

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X